SOW to żadna wojna, to tylko operacja specjalna.

Jeśli zatem tak uważa Putin i całe naczalstwo na Kremlu to trudno mówić o wojnie.

Wszelkie rozpisywanie się o tym, że Rosja walczy z całym zachodem jest publicystyką nie mająca potwierdzenia u źródeł czyli na Kremlu .

Jednak że znajdzie się zawsze jakiś facet co ma swoje zdanie, doradza, przewiduje, sugeruje, podpuszcza, dla przykładu jak niżej: 


 NATO i UE powinny wysłać żołnierzy na Ukrainę w ramach gwarancji bezpieczeństwa; taki scenariusz jest już rozważany w niektórych kręgach, ponieważ wojna prowadzona przez Rosję przeciwko Ukrainie jest w zasadzie wojną decydującą o przyszłości Europy – uważa ekspert ds. bezpieczeństwa Nicolas Tenzer z Instytutu Sciences Po w Paryżu oraz Centrum Analiz Polityki Europejskiej (CEPA).

Nicolas Tenzer: Ukraina musi zwyciężyć.
Nicolas Tenzer zwraca uwagę, że większość przywódców demokratycznych w Europie nie mówi obecnie wystarczająco dużo o Ukrainie. Tymczasem jego zdaniem powinni oni bardziej podkreślać (konieczność) zwycięstwa Ukrainy i całkowitej porażki Rosji.

„Nie wolno im zapominać i muszą uświadamiać opinię publiczną, że wojna prowadzona przez Rosję przeciwko Ukrainie jest w zasadzie wojną decydującą, jeśli chodzi o przyszłość Europy, a nawet (terytoriów) poza Europą. To wojna, w której nie możemy zaakceptować przegranej; wojna, którą musimy wygrać” – podkreśla Nicolas Tenzer……


https://wszystkoconajwazniejsze.pl/pepites/nato-i-ue-powinny-wyslac-zolnierzy-na-ukraine-w-ramach-gwarancji-bezpieczenstwa-nicolas-tenzer/


Kiedyś za PRL-u mówiło się

-Musi na Rusi

W Polsce jak kto chce.


Zaraz ktoś powie, że jak NATO wyśle swoje wojska na Ukrainę, to będzie III wojna światowa.

Nie koniecznie. 

Nikt się do tego na zachodzie spieszyć nie będzie.

Zrobił Putin operację, no to i zachód też ma do tego prawo i jak zrobi, to nazwie ją ,,Operacją Sił Specjalnych Do Zachowania Integralności Terytorialnej Ukrainy”. 

Długa nazwa i pewnie jak się zacznie to długo potrwa.

W tej operacji nikt się z Rosją bić nie będzie. 

USA i reszta krajów ,,wolnego świata” będzie jedynie bronić Ukrainy.

Innymi słowy napierdalać się z Ruskami na Ukrainie, coś w stylu wojny Wietnamskiej. 

Tam też tylko Wietnamczycy wspomagani przez USArmy walczyli z komunistyczną partyzantką wspomaganą doradcami rosyjskimi i ochotnikami chińskimi.

No więc będzie z jednej strony operacja SOW, z drugiej operacja typu Freedom.

A jaki my w tym będziemy mieć udział?

W wojnie wietnamskiej, ja, osobiście też byłem stroną walczącą, to znaczy  
dwa razy potrącali mi z poborów po 10 zł składki dla narodu wietnamskiego walczącego o wyzwolenie spod kolonialnej niewoli.

Ile teraz potrąca z emerytury na wyzwolenie Donbasu i Krymu, na razie nie wiem.

No cóż. Takie mamy układy, a na układy nie ma rady.

Ludzkość zawsze miał skłonności do wojen i wojowania. Do elit narodowych, które długo w pokoju żyć nie umiały i zawsze kogoś napadały albo były napadane.

Przykładów nie brakuje. Dawno, dawno temu, czy kilka wieków później było tak.




A tu przykład szarży lekkiej brygady w czasie wojny krymskiej.