Niczego takiego nie ma, nie było, nie będzie.

Tak jak nie ma żydowskiej pogody, żydowskiej demokracji, żydowskiej krowy, czy żydowskiego mleka.

Co najwyżej może być pogoda w Izraelu, krowy rasy małopolskiej, a jak tak, to mogą być też wyhodowane krowy rasy żydowskiej, a to się im nie uda, bo tam za mało pastwisk, ale może być cukierek mada Izrael

Nie było żydowskiego socjalizmu, nie ma żydowskiego kapitalizmu.

Jest kapitalizm jako taki, a właściwie to już nie kapitalizm tylko gospodarka rynkowa oparta o produkcję wielkoprzemysłową, handel światowy i globalny obrót pieniądzem cyfrowym.

Nie grozi nam też ta cyfrowa waluta, bo nie dla szarego marnego Jasia Kowalskiego została ona stworzona, a dla globalnego obrotu towarowego, głównie surowców.

Niemożliwym było transportowanie w Arabii Saudyjskiej do Chin, czy Indii ropy tankowcami w jedną stronę, a wieloskładnikowymi pociągami z walutą w drugą by za tą ropę płacić.

Stąd i dla tego ta umowna waluta cyfrowa.

Socjalizm padł z tej samej przyczyny co pało niewolnictwo.

Pan musiał nie tylko kupić niewolnika, ale też musiał mu dać dach nad głową, karmić, odziewać, dbać o jego zdrowie i jeszcze pilnować by się nie lenił, nie obijał, nie psuł narzędzi.

Zupełnie jak w wydaniu socjalistycznym

To się ekonomicznie nie opłacało. Zbankrutowało.

No więc zaistniał najlepszy z najlepszych, system kapitalistyczny.

Dbaj sam o siebie, bo nikt o ciebie dbać nie będzie, ani państwo, ani minister, ani twój szef w robocie.

Kradnij i nie daj się złapać ani okraś.

Oszukuj, ale nie daj się oszukać.

Wyzyskuj, albo ciebie będą wyzyskiwać.

Jak to powiedział stary Antoni

- Przy gnoju gówniana robota, w gównie robisz, gówno masz.

No to teraz już wiesz dlaczego jest kapitalizm.

Duża ryba pozera małą rybkę.

Jak w naturze i w przyrodzie.